• Nr 1

        •                                                                   

           

          Oto przed Tobą pierwszy numer szkolnej „Netki – gazetki”.

          Pomysłodawcą tytułu jest Kuba Budzyn z klasy IV – zwycięzca konkursu. Brawo Kuba!!!

           

          Postaramy się, aby  każdego miesiąca pojawiał się nowy numer gazetki. Chętnych do pracy dziennikarskiej zgłosiło się wielu, więc materiału pewnie będzie sporo. Szkolni redaktorzy pisać będą o wszystkim  co ciekawe, zabawne, a przede wszystkim o tym, co dzieje się w szkole. Wśród uczniów naszej szkoły jest wielu uzdolnionych pisarzy – z pewnością będzie można podziwiać ich talent na tych stronach.

          Jeśli chcesz się  podzielić jakąś informacją, czymś ciekawym lub chcesz zamieścić ogłoszenie – ZAPRASZAMY!

                                                                                                                                                                               

             AKTUALNOŚCI

           

            Czy wiesz, kim był święty Mikołaj ?


                 

                           

           

          Mikołaj – święty, urodzony w III wieku w Myrze (miasto w dzisiejszej Turcji), jej późniejszy biskup.

                              Według tradycji był opiekunem ubogich i wzorem dobroci oraz troski o bliźnich. Legendy mówią, że uratował wielu ludzi od zguby.

                              Popularne wyobrażenia ukazują św. Mikołaja w długiej szacie, z pastorałem i w wysokiej czapie (mitra) , dźwigającego worek pełen prezentów

                              W latach 60. XX wieku na granicy kręgu polarnego, w okolicy Rovaniemi, stolicy Lapinii, stworzono tzw. wioskę św. Mikołaja. Każdego roku na adres wioski przychodzą setki tysięcy listów.

           

          A może i Ty napiszesz list do św. Mikołaja ? Najciekawszy opublikujemy na tej stronie. Czekamy na Twoje propozycje do 20 grudnia. Zgłoś się do nas!

                                                                                               

           

           

          W listopadzie uczniowie klasy V pracowali na języku polskim nad projektem pt. „ W szkolnej ławce z widokiem na świat ”.

          Powstało kilka interesujących prac. Oto one:

           

          O ŚCIĄGANIU

          Przeprowadziliśmy ankietę n.t. ściągania. Oto podsumowanie.

           

          Ankietowanymi byli uczniowie klas IV-VI, w sumie 44.Chłopców 25, a dziewcząt 19.

          Na pytanie:

          Czy ściągasz? 21 osób odpowiedziało TAK,  23 osoby NIE.

          Jak oceniasz ściąganie? -  28 uczniów oceniło, że ściąganie jest ZŁE, 16 uczniów stwierdziło, że jest DOBRE.

           

          Czytaliśmy też wypowiedzi znanych ludzi na temat ściągania. Ich opinie były zgodne, stwierdzali, że ściąganie to zwykłe oszustwo. W wielu renomowanych szkołach za tego rodzaju postawę uczeń ma obniżoną ocenę z zachowania.

          Tobie radzimy: Umiesz liczyć, licz na siebie!

           

          Opracowali: Kuba Sielski, Filip Sielski, Tobiasz Obrębski, Hubert Wróblewski, Mateusz  Kuliberda

           

          O ŻARTACH

          Od kiedy tylko istnieje szkoła, uczniowie „stroili” sobie żarty z różnych sytuacji, z siebie nawzajem, z nauczycieli. Żart to krótka forma humorystyczna, która służy rozśmieszeniu słuchacza. Każdy z nas może być autorem jakiegoś żartu, wystarczy tylko mieć pomysł. Możemy sobie żartować z czegoś lub kogoś, ale nie wolno nikogo urazić. Żarty należy mówić

          w stosownym do tego momencie, tak, aby rozbawiły towarzystwo, ale należy zachować się przy tym kulturalnie. Trzeba pamiętać, że z pewnych ludzi czy instytucji żartować nie powinniśmy. „Dobry żart” będziemy na pewno długo wspominać

          i przekazywać go dalej innym.

          Wiele okazji do żartów stwarzamy sami. Przykładem tego są zdania, pochodzące z naszych zeszytów, np.

          • W listach do matki poeta pięknie pokazuje język”
          • „ Chopin od dzieciństwa przywiązany był do fortepianu”
          • „ Po zebraniu makulatury zebraliśmy ją razem z panią”
          • „ Psy na ulicy mogą znajdować się tylko pod odpowiednim nadzorem osoby dorosłej na smyczy i w kagańcu”

          Pamiętajmy – żarty mają nas bawić i śmieszyć, a nie obrażać i wyśmiewać!

           

          Opracowali: Patrycja Grzelak, Piotr Mielczarek, Julita Jatczak, Sylwia Danka, Kasia Kluch

           

          NASZ MUNDUREK

                      Od września tego roku wprowadzono mundurki. Strój chłopców różni się nieco od dziewczęcego.

          Mundurek dziewcząt to „marynarka bez rękawów”, uszyta z cienkiego dżinsu w kolorze niebieskim. Kamizelka sięga do bioder. Zapinana jest na cztery małe, srebrne guziki. Naszyte są na niej trzy kieszenie: dwie na biodrach i jedna na lewej piersi z tarczą szkoły. Z tyłu są dwa paski, którymi ściąga się strój, dopasowując go do figury.

                      W naszej szkole są zwolennicy i przeciwnicy obowiązkowego stroju szkolnego. W naszej klasie zdania na temat mundurka też są podzielone.

           

          CO ZA KLASA!

          W pewnej szkole Ośnieżonej

          numer jedna druga, w dżungli szlonej,

          znajdowała się pewna klasa,

          w której nie zastaniecie żadnego bobasa.

          Każdy z uczniów to indywidualista

          w swej dziedzinie specjalista.

           

          Krzysiek ciągle się leni,

          a Paweł ma węża w kieszeni.

          Michał porusza się jak słoń w składzie porcelany,

          a Czesław jest w gorącej wodzie kąpany.

          Jasiek leci w kulki,

          a Marysia i Kasia to są klasowe pszczółki.

          Z igły widły robi wiecznie Basia,

          zaś gołębie serce ma Asia.

          Kłamać jak z nut potrafi tylko Olek,

          a zadziera nosa Bolek.

           

          Oto cała nasza zwariowana klasa.

          Wszyscy w niej mają w rękawie asa.

          Nigdzie więcej takiej klasy nie znajdziecie

          Najciekawszego ucznia sami wybierzecie.

           

          Opracowały: Ania Duczka, Zuzia Chojnicka, Kinga Taborowska, Weronika Socha

           

           

           

           

           

          O TRADYCJACH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA

           

           

           

           

           

          ” Jak kwiaty są ozdobą roślin i ziemi, tak zwyczaje doroczne są krasą domowego życia ludów”.

          ( Z.Gloger)

                                                              

                  Święta Bożego Narodzenia, a szczególnie Wigilia to chyba najbardziej uroczysty dzień w roku. Wiąże się z nią mnóstwo wierzeń, proroctw oraz bogactwo tradycji. Poprzedzają ten czas  wielodniowe przygotowania: opłatek, choinka, potrawy na wigilijnym stole, prezenty. To wszystko tworzy nastrój i charakter Świąt, jest elementem tradycji. Dzisiejsze Wigilie różnią się jednak od tych sprzed stu czy dwustu lat.

                 W obchodach wigilijnych było wiele elementów z obrządków rolniczych i zadusznych. Na wigilijną wieczerzę starano się przygotować potrawy ze wszystkich płodów ziemi, bo gdyby o którymś zapomniano, nie obrodziłby w najbliższe lato. Potrawy zróżnicowane były w zależności od regionu Polski, przyrządzano je z tego  co rosło w polu, sadzie, lesie i żyło w wodzie.

          „A chociaż głodni byli, boć to dzień cały o suchym chlebie, a pojadali wolno i godnie. Najpierw był buraczany kwas, gotowany na grzybach z ziemniakami całymi, a potem przyszły śledzie w mące obtaczane i smażone w oleju konopnym, później zaś pszenne kluski z makiem, a potem szła kapusta z grzybami, olejem również omaszczona, a na ostatek podała Jagusia przysmak prawdziwy, bo racuszki z gryczanej mąki, z miodem zatarte i w makowym oleju uprażone, a przegryzali to wszystko prostym chlebem, bo placka ni strucli, że z mlekiem były, nie godziło się jeść dnia tego.”(Wł.Reymont „Chłopi”)

           Nie mogło zabraknąć orzechów – symbolu urodzaju i miłości. W podkarpackich wsiach podawano siemieniec (rzadka zupa z siemienia lnianego) z pęczakiem i gotowaną rzepę suszoną. Jadłospis wigilijny ciągle się zmieniał, ale liczba dań pozostawała zawsze ta sama, było ich 7, 9 lub 12. Każdy z biesiadników starał się skosztować wszystkiego, bo „kto ile potraw nie zje, tyle go radości w roku następnym ominie”.

                Do stołu zasiadano, gdy na niebie ukazała się pierwsza gwiazda ( na pamiątkę tej, która pojawiła się nad Betlejem w noc narodzin Chrystusa).

          „Uroczysta cichość zaległa izbę. Boryna się przeżegnał i podzielił opłatkiem, pojedli go ze czczią, kieby ten chleb Pański”(Wł. Reymont „Chłopi”). Opłatek symbolizował  domowe szczęście, spokój oraz dostatek. Opłatkiem karmiono także zwierzęta: „W tę noc Narodzenia i każde bydlątko rozumie człowieczą mowę (...) równe są dzisiaj ludziom,(...) więc i oplatkiem trza się z niemi podzielić(...). Darzyć ci się będą lepiej i nie chorować” (Wł. Reymont „Chłopi”).

           W małopolskich wsiach panował zwyczaj, że jeśli przy stole miała zasiąść nieparzysta liczba osób, sadzano „dziada” ubranego w męski strój.

           Na Podlasiu pod obrus kładziono karteczki z dowcipnymi wierszykami i życzeniami, bądź obrazkami, z których wróżono, co kogo czeka w najbliższej przyszłości.

          Izby przed Świętami były gruntownie sprzątane, odnawiane i przyozdabiane wycinankami oraz gwiazdami. Błyszczały wyszorowane podłogi i piętrzyły się na łóżkach stosy  poduch w wykrochmalonych, haftowanych poszewkach. W kątach izby ustawiano snop słomy, w który kładziono owoce i ciastka dla dzieci.

          „Moje kochane dzieci,

          był taki czas na świecie,

          że wcale nie było choinek...

          ciężkie to były czasy niepospolicie,

          bo cóż to, proszę was, za życie

          na święta bez choinki,

          czyste kpinki...

                                                                      (K.I.Gałczyński)

           

           

           

          Pierwsze choinki w Polsce pojawiły się w XIX w.

          Wcześniej strojono izby gałązkami drzew iglastych, a nad stołem wieszano podłaźniki (druciane koło lub tarcza ze słomy ze świerkowymi gałązkami, jabłkami, krążkami opłatków, łańcuchami ze słomy, orzechami ). Miały chronić przed chorobami, sprowadzać urodzaj, zapewnić zgodę i miłość w rodzinie.

          Czas po kolacji wigilijnej upływał na śpiewaniu kolęd. Najczęściej śpiewano „W żłobie leży”, „Bóg się rodzi”, „Lulajże Jezuniu”.

          Dzień wigilijny kończył się udziałem w Pasterce: „Kto był żyw do kościoła ciągnął (...), zapełniając wnętrze, przystrojone w jodły i świerki.(..) Naród się zakołysał i pełnymi piersiami, a z mocą ryknął jednym głosem  : Kolędować małemu! (Wł.Reymont „Chłopi”).

                Tradycje są częścią narodu i tworzą jego tożsamość, również i te świąteczne, należy więc je znać, pamiętać o nich i kultywować.

          Święta były, są i będą zawsze te same. Niewielkie zmiany jakie są z nimi związane to konsekwencja zmieniającej się rzeczywistości. To tylko od nas zależy, jak długo zachowamy w pamięci to, co z obyczajowości tych Świąt najpiękniejsze i najcenniejsze. Najważniejsze obrzędy bożonarodzeniowe przetrwały jednak do dziś. Nie różnimy się od naszych przodków sprzed stu lat w zabieganiu o to, by wyczarować niecodzienny nastrój w tym szczególnym dniu. Stroimy choinkę, zastawiamy stół wigilijnymi potrawami, a najważniejsze jest to, że nie zapominamy o opłatku – symbolu wspólnoty, miłości i zgody, który przy wigilijnym stole gromadzi całą rodzinę.

           

          Magdalena Sokołowska

           

            

                                                                                                     

           

          Boże Narodzenie to w tradycji chrześcijańskiej święto upamiętniające narodziny Jezusa Chrystusa. Jest to liturgiczne święto stałe, przypadające na 25 grudnia . Poprzedzone jest okresem czterotygodniowego oczekiwania (dokładnie czterech niedziel), zwanego Adwentem.

          Zwyczaje i symbole Bożego Narodzenia

          W Polsce, w większości rodzin jest obchodzone jako święto gromadzące wielu krewnych. Typowymi smbolami są:

          • opłatek
          • kolędy
          • choinka, a często i szopka
          • prezenty
          • postać obdarowująca dzieci i dorosłych prezentami: zazwyczaj rolę te pełni Święty Mikołaj, ale w zależności od regionu może być to: Dzieciątko (Górny Śląsk), Aniołek (Galicja) lub Gwiazdor (Wielkopolska, Kujawy, Pomorze). Wśród Polaków na Kresach Wschodnich może być to także Dziadek Mróz.
          • (pierwsza) gwiazdka
          • potrawy (karp,pierogi z grzybami, piernik, kutia)

           

          Zwyczaje Bożego Narodzenia

          Prezenty
          Dawno temu dzieci dostawały je tylko 6 grudnia w imieniny  Mikołaja. Pod koniec XVIII w., w bogatych dworkach szlacheckich zaczęli dostawać je wszyscy domownicy w dniu Wigilii. Dzieci otrzymywały słodycze i zabawki, a młodzież - ozdobne karteczki z życzeniami dotyczącymi zamążpójścia. Dorośli natomiast otrzymywali bogate futra, naszyjniki, ozdobne pasy. Teraz wszyscy - wszystkim, dają choćby najmniejszy upominek.

          Choinka
          Wieczne zielone drzewko jest symbolem nadziei ,długowieczności czarodziejskiej mocy przed złem. Ozdoby choinkowe też mają swoje znaczenie. Gwiazdka - przypomina gwiazdę Betlejemską i jest symbolem narodzenia i czystości. Lampki albo świece - przypominają o przyjściu na świat Światłości czyli Jezusa. Są też symbolem ogniska domowego. Łańcuch - symbolizuje węża - kusiciela.

          Opłatek
          - z łaciny oblatum czyli dar ofiarny. Łamanie się  opłatkiem symbolizuje łamanie chleba przez Chrystusa w czasie Ostatniej Wieczerzy. W dzisiejszej postaci dotarły do Polski w XV w. Dzielenie się rozpoczyna pan domu lub najstarszy syn. Każdy łamie się z każdym, a dopiero potem można zasiąść do stołu.

          Potrawy wigilijne.
          Według staropolskiej tradycji na stole przykrytym białym obrusem powinna znajdować się nieparzysta liczba potraw. Do tradycyjnych, postnych potraw należały ryby, zupa grzybowa, migdałowa albo barszcz, pierogi z kapustą, łazanki i kutia. Nie mogło zabraknąć maku (symbolu ciszy i urodzaju) i miodu(szczęście, bogactwo i mądrość).
          Trzeba było spróbować wszystkiego, choćby po łyżeczce, nawet niezbyt smacznego kisielu owsianego i zupy z konopi, które na szczęście już zniknęły z wigilijnego stołu.

          Puste miejsce
          Przy wigilijnym stole powinno, według dawnej tradycji, zawsze stać puste nakrycie dla nieobecnych i biednych, którzy mogą zapukać do naszych drzwi. Tego wieczoru nikt nie powinien być głodny i sam.

          Siano
          Garstka siana pod wigilijnym obrusem symbolizuje żłóbek, w którym leżało Dzieciątko Jezus.

           

          OBCHODY WIGILII W INNYCH KRAJACH

           

          Anglia - W tym kraju Wigilii praktycznie nie ma. Tylko w pierwszy dzień świąt spożywają oni pieczonego indyka z nadzieniem z szałwi i cebuli, pieczonymi ziemniakami, brukselką, w sosie borówkowym.

          Austria - Tutaj natomiast w Wigilię spożywają karpia albo kaczkę, jakieś proste ciasto, pieczone kasztany, migdały, pierniki, wino z korzeniami. A w niektórych miastach na rynku śpiewa się wspólnie kolędy.

          Belgia - Wieczerzę wigilijną często zamienia się na śniadanie świąteczne w restauracji a daniem tradycyjnym jest indyk z puree kasztanowym i borówkami, kaszanka bożonarodzeniowa z rodzynkami.

          Dania - Tutaj w Wigilię spożywają pieczoną kaczkę i ryż z owocami w miseczkach, a w jednej z nich znajduje się migdał i osoba która dostanie tą miseczkę z migdałem dostaje dodatkowy prezent.

                         Swoją drogą to mi się to nawet podoba.

           Francja -  Tutaj najważniejszy jest  obiad świąteczny. Spożywają oni pasztet z gęsiej lub kaczej wątróbki, ostrygi, wędzonego łososia, ślimaki, indyka lub koguta faszerowanego kasztanami albo truflami.

          Holandia - Tutaj nie mają żadnego postu, Wigilii ani prezentów. Jest natomiast pasterka. I wiecie , że wtedy jest to jedyna msza w roku, gdzie kościoły są pełne.

                              W Holandii śpiewają również kolędy i dekorują choinki. Bardzo ważne jest dla nich także pisanie, wysyłanie i wystawianie otrzymanych kartek.

                Litwa - Na Litwie podobnie jak w u nas Polsce zachowuje się post, a nawet łamie się opłatkiem.

                Meksyk -  w Meksyku zawiesza się pod sufitem kubeczki, w których czasem jest prezent, a czasem piasek. Święta natomiast przeżywa się w tym kraju bardzo religijnie.

                Niemcy - W Niemczech przygotowuje się kiełbaski, sałatkę kartoflaną, a w pierwszy dzień świąt pieczoną gęś.

               Słowacja - Natomiast na Słowacji jest Wigilia, opłatek z czosnkiem, orzechy, z których wróży się zdrowie, jabłko, z którego się wróży, czy wszyscy się za rok spotkają.

          Spożywa się również zupę z kiszonej kapusty z grzybami lub z suszonych jabłek i soczewicy, karpia, sałatkę ukraińską z burakami i innymi warzywami, ciastka z makiem lub twarożkiem tzw. bobalki.

          USA - U nich postu nie ma, pasterki nie ma, dzielenia się opłatkiem nie ma. Jest tylko pieczony indyk na świąteczny obiad, a wcześniej szał zakupów prezentów.

           

          Infomacje wyszukał Hubert Wróblewski